Witajcie Kochani :)
Ostatnio zawitałam do Natury i kupiłam kilka produktów które wpadły mi w oko i zamierzam je dla Was przetestować.

Jest kilka produktów w których zakochałam się od razu! Jakie? Zobaczycie wkrótce :) Muszę je najpierw przetestować i znaleźć jak najwięcej wad, bo o zalety bardzo łatwo :))

Witajcie Kochane :)
Dzisiaj notka troszeczkę niecodzienna bo o soku pomarańczowym!
Niedawno moja mamuśka dostała wyciskarkę do cytrusów.
Bardzo przydatne urządzonko ponieważ szybko się myje i szybko otrzymujemy to co chcemy czyli SOK!
W Lidlu jest bardzo dobra promocja na oto te owoce bo za 2kg płacimy 7zł? czyli dość tanio gdyż za 2kg jabłek zapłacimy mniej więcej taką samą cenę.
Ale do rzeczy!
Pijemy sobie sok pomarańczowy.. smaczny jest... ale co możemy przez to zyskać?
Moje drogie Panie, pijąc sok pomarańczowy uzyskujemy:

+obniżenie złego cholesterolu (LDL)
+podwyższenie dobrego cholesterolu (HDL)
+dostarczamy naszemy organizmowy kwas foliowy i witaminę C
+zmniejszają ryzyko zachorowania na raka
+zawiera potas
+Dla ćwiczących: mniejsze zakwasy - redukuje kwas mlekowy w mieśniach
I to nie wszystko!
Pomarańcze są w 5-tce najskuteczniejszych przeciwutleniaczy, chroniących komórki organizmu przed destrukcyjnym działaniem wolnych rodników.

Lecz niestety świeżo wyciśnięty sok trzeba wypić od razu ponieważ przechowywanie go w lodówce oznacza stratę witamin i drogocennych enzymów w ciągu 6-8 godzin..

NA ZDROWIE!

Ojajeja.. To się porobiło.. Dzisiaj robiłam porządki i jak zobaczyłam ile mam kosmetyków to aż się dziwnie poczułam.. dlatego w ruch wchodzi projekt denko :) a do tego kolorowe pacanie się po oku :) Więc dzisiaj przedstawiam Wam moje najnowsze dzieło.. dopiero się uczę więc wyrozumiałość!! :))) Elv. xoxo

Halo Halo :) Powracam już do Was po meeeega dużej przerwie ale obiecuję że teraz się postaram i będę już grzeczna :) Chciałabym Wam pokazać mojego ostatniego francuskiego glossyboxa który swoją pojemnością pobił wszystkie polskie Glossyboxy.. a oto on:

XoXo Elvi

Witajcie moje Kochane!
Nie było mnie tutaj.. oooohooohoo!! wolałabym się nie przyznawać, a to wszystko przez sesje....
Właśnie wróciłam z ostatniego egzaminu (niestety poprawkowego :( ale i tak trzymajcie kciuki żebym zdała!! ) i już zabieram się za pisanie notki :)
Oczywiście o walentynkowych glossyboxie :)
Jakoś specjalnie nie przypadł mi do gustu, bo wydaje mi się ze w tym miesiącu zupełnie się nie opłacał ale to nic :)
Oto on, tralala :


Coś Was moje Drogie zaskoczyło?? :)
Mnie na pewno zaskoczyła maskara bell :)
Bardzo cieszę się że nasze marki wchodzą na rynek zagraniczny, mam nadzieję że przez to nie podniosą cen swoich produktów :)))

XoXo
Elv.

Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam mojego styczniowego GlossyBoxa :)
Jestem zakochana w nim do reszty... mają przysyłać tylko 5 mini produktów.. a tutaj co? sami zobaczcie ile tego jest..

Paseczkowaty zestaw do paznokci, akurat to co zawsze się przyda:)


Szampon dodający objętości :)


Krem do twarzy:

Cienie do powiek w kolorze zieleni (akurat mój ulubiony kolor!):



Tonik bezalkoholowy (mam z tej firmy krem więc poczekam aż do mnie przyleci)


Czy to nie jest już 5 produktów?
Hm... a jeszcze dostałam..
Mini perfumy oraz próbki..


Przepraszam za dość chaotyczną notkę ale wszystkie produkty przybędą do mnie dopiero w marcu wraz z moją siostrą :) dzięki której mam te oto zdjęcia.

Buziaki!
Elv.